O robotyzacji produkcji opowiadają Pan Radosław Maleszko, Kierownik Obszaru Produkcyjnego i Pan Andrzej Konefał, Lider Zespołu – przedstawiciele zespołu zarządzającego fabryką czekolady Mondelez Polska w Bielanach Wrocławskich.
Czy roboty, które pracują w przemyśle spożywczym, muszą spełniać jakieś szczególne wymagania?
Proszę pamiętać o specyfice produktu. Czekolada jest plastyczna. Łatwo przenieść przedmiot metalowy, czy plastikowy, ale my mamy za zadanie przetransportować bardzo lekki, kruchy i wrażliwy towar. Trzeba to robić bardzo delikatnie, w dodatku tę delikatność opisać i zaprogramować w pamięci robota. A potem robi się nudno, bo roboty są na tyle niezawodne, że pracują 24 godziny na dobę. Od chwili zamontowania robotów, czyli od sześciu lat, nie było potrzeby wzywania serwisu z powodu zaistnienia awarii. Oczywiście w trosce o niezawodne funkcjonowanie robotów robimy regularne przeglądy serwisowe wykonywane przez serwisantów FANUC.
Struktura materiału, jego temperatura, lepkość i konsystencja wymuszają finezyjne rozwiązania. To było duże wyzwanie, ale zakończone sukcesem. Trzeba było zastosować odpowiednie ciśnienie w pompach próżniowych, modyfikować ustawienie ssawek, pozycjonowanie i zakres ruchów. Wszystko po to, aby zminimalizować praktycznie do zera straty materiału. Tym bardziej, że roboty FANUC pracują przy produktach „premium” sprzedawanych na rynkach Europy Zachodniej, USA i Australii. Koszt surowca jest wysoki. Każdy kilogram masy czekoladowej jest ważny i nie możemy pozwolić sobie na potknięcia
Najważniejszą zaletą robotów jest…?
…absolutnie niezastąpiona, wyjątkowa precyzja i szybkość pracy robota. Chodzi nie tylko o dokładność i przewidywalność. U nas roboty wykonują czynności, których nie da się zamienić na pracę ludzi, nawet najlepiej wyszkolonej i sprawnej załogi. Co prawda można próbować w miejsce robota wprowadzić zestaw innych maszyn, ale poziom skomplikowania takiej linii, a zatem potencjalna awaryjność jest zupełnie nieopłacalna ekonomicznie. Nie mówiąc już o kłopotach natury technicznej.
Przemysł spożywczy to wyśrubowane normy sanitarne i BHP, jak roboty odnajdują się w takim środowisku?
A.K: Cała linia produkcyjna, której elementem są roboty, oczywiście musi spełniać wysokie normy, zarówno sanitarne i techniczne oraz te gwarantujące doskonałą jakość produktu. Tu chodzi o produkcję żywności, a zatem nie ma zgody na żadne zanieczyszczenia. Nasze roboty znakomicie spisują się w tak wymagających warunkach, zapewniając przy tym maksimum sterylności oraz ograniczenie zagrożeń.
R.M: Sama maszyna nie ma kontaktu z surowcem, jedynie chwytaki bezpośrednio stykają się z produktem, ale łatwo je umyć i zdezynfekować. W przypadku stosowania urządzeń innych niż roboty, zawsze istnieje niebezpieczeństwo przedostania się na linię na przykład smaru, czy płynów
hydraulicznych.
Źródło: INFORMATOR spożywczy FANUC. Robotyzacja procesów produkcji żywności i napojów