Przyspieszony o prawie 4 tygodnie okres wegetacji i silne wiosenne przymrozki (w wielu miejscach nawet do -5 st. C) nie wpływają dobrze na rośliny sadownicze. Stopień uszkodzeń zależy oczywiście od fazy rozwojowej danej rośliny.
O opinię zapytaliśmy kilku producentów owoców i warzyw.
„Nie jest dobrze. Już na tym etapie można wnioskować że np. czereśnie, które wcześnie kwitną, są dość trudne w uprawie i wykazują wysoką wrażliwość na przymrozki, dadzą mniejsze niż zakładane plony. Mimo niesprzyjającej sytuacji trzeba włożyć tą samą pracę i ponieść koszty związane chociażby z zatrudnieniem czy opryskami.” – mówi właścicielka jednej z firm zajmujących się produkcją przetworów owocowych.
“W tym roku wegetacja ruszyła dosyć wcześnie. Zaczęły wytwarzać się kwiatostany. Problem jest w tym, że truskawki nie wykształciły dobrego systemu korzeniowego. Listki zaczęły wypuszczać kwiatki, które oczywiście musimy ścinać. Chłody zahamowały system korzeniowy, więc truskawki, które posadziliśmy miesiąc temu, rozwinęły się, ale kompletnie się zatrzymały. Natomiast te, które posadziliśmy 2 tygodnie temu, nawet nie zaczęły się rozwijać. Musimy poczekać, aż rośliny się rozwiną, zanim będziemy mogli je ścinać. Dlatego czekamy na ciepło.” – mówi pani Dorota z Plantacji Truskawek w Zatorze.
„Tegoroczny bardzo ciepły początek roku, a szczególnie luty i marzec, spowodował bardzo duże przyspieszenie wegetacji roślin sadowniczych. Morele zakwitły już pod koniec lutego, a pozostałe gatunki w marcu lub w pierwszej połowie kwietnia. To duża anomalia pogodowa, która najpierw wywołała silne porażenia drzew przez mszyce i szpeciele, a w ostatnich dniach wystąpienie przymrozków, które na Dolnym Śląsku wypadły już po kwitnieniu wszystkich gatunków, w tym nawet jabłoni. Ponieważ zawiązki owoców są bardziej wrażliwe na niskie temperatury niż kwiaty, to prawdopodobnie uległy one silnym uszkodzeniom, co w sadach lub na plantacjach niechronionych przed przymrozkami, będzie skutkować drastycznym spadkiem plonu i jego jakości.” – dodaje
Sytuację odczują producenci, ale i przetwórcy czy konsumenci, ponieważ sytuacja ta będzie miała bezpośredni wpływ na cenę owoców. Ostatecznie wszystko zweryfikują tegoroczne zbiory owoców.
Autor: Redakcja Food Industry Support